Jak podał we wtorek rzecznik magistratu Tomasz Ficoń, samorząd uważa, że – choć obowiązująca od 7 stycznia br. ustawa dekomunizacyjna wykasowała możliwość zaskarżenia do sądu administracyjnego zarządzeń zastępczych wojewody - to jednak podejmowanie uchwał w sprawach nazw ulic jest wyłączną kompetencją rady miejskiej. Ingerencja wojewody narusza autonomię i samodzielność jednostki samorządu terytorialnego.

Magistrat przypomniał, że w wymaganym ustawą terminie nie zmienił dotychczasowe nazwy, gdyż „nie wyczerpują przesłanek” by tak się stało. Wiceprezydent miasta Waldemar Jędrusiński argumentuje, że w Dywizji Kościuszkowskiej oraz I Armii Wojska Polskiego walczyli m.in. „mieszkańcy Bielska-Białej, dla których była to jedyna droga powrotu do ojczyzny i wyzwolenia kraju”, a nazwy pól bitewnych na ich szlaku znalazły się na Grobie Nieznanego Żołnierza.

Wiceprezydent wskazał zarazem, że miasto ma planach, by Cichociemni stali się patronem jednej z bielskich ulic. Powiedział też, że postać Józefa Rymera, powstańca śląskiego i pierwszego wojewody śląskiego, nie jest szerzej znana w Bielsku-Białej.
 

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza

Wojewoda śląski wydał zarządzenia zastępcze zmieniające nazwy ulic pod koniec marca br. W decyzji oparł się na opinii IPN, w której wskazał, że dywizja, a potem armia, była związkami operacyjnymi stworzonymi przez władze Związku Sowieckiego wbrew legalnemu rządowi RP w Londynie. Zdaniem Instytutu nie ulega wątpliwości, że takie nazwy ulicy upamiętniają formacje symbolizujące komunizm.

Z opinią nie zgodziła się większość radnych, którzy w ubiegłym tygodniu upoważnili magistrat, by zaskarżył rozstrzygnięcia wojewody.

Bielska rada miejska liczy 25 członków. Największym klubem dysponuje PiS – 10 radnych. PO posiada 8 głosów, a klub związany z prezydentem Jackiem Krywultem – 6. Jedna radna jest niezależna. W mieście rządzi koalicja PO i komitetu Jacka Krywulta.

Bielsko-Biała toczyła już z wojewodą przed sądem administracyjnym spór o nadanie jednemu z rond imienia współtwórcy i pierwszego dyrektora Fabryki Samochodów Małolitrażowych Ryszarda Dziopaka, który m.in. należał do PZPR i był posłem w PRL. Sprawa dotarła do NSA, który przyznał rację samorządowi. (PAP)