W połowie maja Sejm opowiedział się za specustawą, która tworzy ramy organizacyjno-prawne dla budowy lotniska. Zgodnie z planami miałoby ono powstać w Stanisławowie w gminie Baranów koło Grodziska Mazowieckiego, przy autostradzie A2 i w pobliżu jednej z ważniejszych i bardziej uczęszczanych tras kolejowych łączących Warszawę i Łódź, ok. 40 kilometrów od stolicy. 

W referendum dwa pytania

W referendum postawiono dwa pytania. Drugie dotyczyło zapisów specustawy: "Czy Pana/Pani zdaniem przepisy specustawy są korzystne dla mieszkańców?" Za korzystne zapisy uznało tylko 5,8 proc. głosujących, a 94,2 proc. uznało, że będą one niedobre dla mieszkańców gminy Baranów.

Uprawnionych do głosowania było 4 tys. 120 osób; udział w referendum wzięło 1932 mieszkańców.

- Przekaz jest bardzo jasny. Mieszkańcy nie chcą Centralnego Portu Komunikacyjnego, jak i nie akceptują warunków zawartych w specustawie - ocenił wójt gminy Baranów Andrzej Kolek.

Nawet 100 mln pasażerów

Nowe lotnisko ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Po pierwszym etapie budowy ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie. Docelowo lotnisko będzie mogło być rozbudowane do ok. 100 mln. Lotnisko ma powstać na ok. 3 tys. ha gruntów. Obiekt wraz z towarzyszącą infrastrukturą drogową i kolejową ma kosztować ok. 30-35 mld zł. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejne 8 lat, do końca 2027 r.

Jak uzasadnia rząd, budowa nowego portu jest konieczna, bo warszawskie lotnisko Chopina nie może pełnić funkcji dużego portu przesiadkowego. Przepustowość lotniska w Warszawie jest na wyczerpaniu - podkreślano. (PAP)