Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przedstawiono informację na temat stanu przygotowań do wyborów samorządowych w 2018 r.

Według Wojciecha Hermelińskiego, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, kandydatów na urzędników wyborczych jest wciąż za mało, bo urzędnik nie może wykonywać funkcji na obszarze gminy miejsca zatrudnienia. - Czyli będą musieli się przemieszczać, a ustawa nie gwarantuje im zwrotu kosztów przejazdu – powiedział.

Hermeliński podkreślił też, że PKW nie przewiduje opóźnień w powoływaniu komisarzy wyborczych. - Są już wszyscy kandydaci, ich liczba o 50 proc. przekracza liczbę tych, których trzeba powołać – poinformował.

Jak podkreślił, są obszary, w których minister administracji i spraw wewnętrznych przedstawił jedną propozycję na jedno miejsce. - Liczyłem, że pan minister dokona tylko selekcji formalnej, czy kandydaci byli karani itp. – dodał.
 

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza


Przewodniczący zadeklarował jednak, że 26 marca podczas najbliższego posiedzenia PKW chce powołać wszystkich komisarzy. Jak dodał, jeden z kandydatów to zastępca wójta. - Nie bardzo widzę możliwość powołania takiej osoby – podkreślił.

Hermeliński wskazał, że sędziów, którzy do tej pory pełnią funkcję komisarzy wyborczych,  zgłosiło się niewielu. Jego zdaniem sędziowie sądów rejonowych, którzy się zgłosili, to osoby niedoświadczone. - Zupełna surowość tych osób może być problemem przy wyborach, więc niezbędne będą szkolenia – dodał.

Jak wyjaśnił Paweł Szefernaker, wiceszef MSWiA, 15 osób z dotychczasowych komisarzy zostało zaproponowanych PKW do ponownego wyboru. – Jeżeli są wątpliwości co do kandydatów na komisarzy, będą one do najbliższego posiedzenia PKW wyjaśnione i przedstawimy kolejnych kandydatów – podkreślił.

Dodał, że to osoby, które osiągnęły najlepsze wyniki i nie będą one wykonywały swoich obowiązków na terenie swojej obecnej pracy.
Hermeliński podsumował, że do tej pory obsadzona jest jedna czwarta miejsc na urzędników wyborczych. - Być może jeszcze przesuniemy termin – dodał.