Konieczność wymiany przestarzałych pieców wynika z obowiązującej w regionie od września tego roku uchwały antysmogowej, przyjętej przez Sejmik Woj. Śląskiego. Aby rozpropagować nowe przepisy wśród mieszkańców, katowiccy strażnicy miejscy podczas kontroli będą niebawem przyklejać na urządzeniach grzewczych naklejki, informujące o "terminie przydatności" danego kotła, w zależności od jego wieku i czasu eksploatacji.

"Naklejki najpewniej nie będą zbyt długo wisiały na tych piecach, jednak nie chodzi o promocję znajdującego się na nich znaku Straży Miejskiej, ale o zwrócenie uwagi na ważny aspekt związany z obowiązkiem zmiany przestarzałej instalacji grzewczej. Im szybciej mieszkańcy wymienią stare urządzenia grzewcze, tym szybciej uzyskamy konkretne efekty ekologiczne, czyli zmniejszymy niską emisję" - wyjaśnił w piątek prezydent Katowic Marcin Krupa.

"Dodatkowo w ten sposób chcemy przypomnieć, że Urząd Miasta Katowice od wielu lat oferuje bardzo atrakcyjny program wsparcia finansowego dla wszystkich mieszkańców, którzy na taką wymianę się zdecydują. Dopłaty do ekologicznych rozwiązań należą do najwyższych w kraju i mogą wynieść nawet 10 tys. zł" - dodał prezydent.

Tegoroczny program dofinansowania wymiany źródeł ciepła, realizowany przez katowicki samorząd, ma być rekordowy - prawdopodobnie uda się wymienić ponad 870 systemów grzewczych; to dwa razy tyle, ile średnio w poprzednich latach. Wartość dotacji może wynieść nawet 80 proc. tzw. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia. O pieniądze mogą się ubiegać osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne i przedsiębiorstwa. Dzięki takiemu wsparciu w latach 2011-2016 w Katowicach wymieniono w sumie 2,65 tys. źródeł ciepła, kosztem ponad 15 mln zł.

Obecnie katowiccy strażnicy miejscy w trakcie kontroli nie tylko wypisują mandaty za ogrzewanie domów i mieszkań zakazanym paliwem, ale także szczegółowo informują o wszystkich konsekwencjach wprowadzenia tzw. uchwały antysmogowej. Na specjalnych naklejkach, przygotowanych na potrzeby akcji, znajdują się dokładne daty, do których dane urządzenia będzie można eksploatować.

Mimo obowiązywania uchwały antysmogowej oraz licznych działań służących poprawie jakości powietrza, w ostatnich dniach w wielu miastach woj. śląskiego dopuszczalne średnie, 24-godzinne stężenia pyłu zawieszonego PM10 były znacząco przekroczone. Najgorzej pod tym względem było w Wodzisławiu Śląskim (w środę zanotowano przekroczenie o 206 proc.), Rybniku (188 proc.), Zabrzu (172 proc.), Dąbrowie Górniczej (142 proc.), Żywcu (136 proc.), Sosnowcu (102 proc.). Mniejsze przekroczenia były w Gliwicach, Częstochowie, Bielsku-Białej, Katowicach, Tychach i Złotym Potoku. Normy były przekroczone także w czwartek.

W piątek - według informacji służb kryzysowych - "ze względu na poziom pyłu zawieszonego prognozowana jakość powietrza na obszarze północnym woj. śląskiego i bielsko-cieszyńskim oraz w Częstochowie będzie umiarkowana, w Bielsku-Białej – dostateczna, natomiast na obszarze centralnym woj. śląskiego, rybnicko-pszczyńskim i w dolinach beskidzkich – zła". (PAP)