Temat ten jest coraz częściej podejmowany na forum dyskusji publicznej przez urbanistów, administratywistów, polityków, władze publiczne różnych szczebli oraz działaczy organizacji pozarządowych. Można więc postawić tezę, że w warunkach rosnącej złożoności procesów zachodzących w obrębie zurbanizowanych przestrzeni istniejące systemy zarządzania stały się niewydolne.

1. Specyficzne cechy metropolii i obszaru metropolitalnego
Według OECD obszary metropolitalne są określane jako duże skupiska ludności i aktywności gospodarczej, które tworzą funkcjonalne układy gospodarcze, obejmujące zazwyczaj swoim zasięgiem kilka lokalnych jednostek terytorialnych z lokalnymi władzami. H. Izdebski definiuje metropolię (obszar metropolitalny) jako organiczne zgrupowanie jednostek lokalnych łącznie stanowiących węzeł różnorodnych sieci światowych lub kontynentalnych (transportowych, naukowych, gospodarczych itp.), w odróżnieniu od aglomeracji, która jest zgrupowaniem mechanicznym, nastawionym na rozwiązanie określonego problemu czy grupy zbliżonych problemów, jak: transport zbiorowy, zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków, gospodarka odpadami itp.[1]

Proces metropolizacji nie może być utożsamiany wprost z procesem urbanizacji. Urbanizacja to w najogólniejszym sensie, proces tworzenia miast, czyli przenoszenie się ludności z obszarów wiejskich na obszary miejskie, co powoduje rozrost obszarów miejskich. Jeśli rozrost ten odbywa się równolegle w dwóch lub więcej pobliskich obszarach miejskich, przestrzeń ta staje się konurbacją. Urbanizacja w znaczeniu przestrzennym, to więc proces przejmowania terenów niezabudowanych na cele związane z rozwojem osadnictwa (ekspansja) oraz przekształcanie i włączanie do miast terenów już zabudowanych (sanacja).

Metropolizacja natomiast, to proces przekształcanie się miasta rdzeniowego w rozprzestrzeniające się metropolie. Obszary metropolitalne charakteryzują trzy zjawiska:[2]
* obecność osób, które nie są ich mieszkańcami – to mieszkańcy tymczasowi, osoby odwiedzające ten obszar w ciągu jednego dnia, w tym osoby dojeżdżające do pracy oraz osoby przejeżdżające przez metropolię;
* obecność enklaw eksterytorialnych – dotyczy to sytuacji podejmowania decyzji przez decydentów, którzy w dużej mierze znajdują się poza jurysdykcją władz lokalnych (np. międzynarodowe korporacje, agendy ONZ, UE, rządu centralnego), podczas gdy efekty tych decyzji wpływają na interesy obszarów metropolitalnych;
* trudność w koordynowaniu nadzwyczajnych działań realizowanych na podstawie szczególnych przepisów i decyzji podjętych przez innych administratorów, np. organizacja dużych imprez sportowych rangi mistrzostw Europy, czy świata, ze zwykłą działalnością publiczną, co wywołuje konflikty polityczne i gospodarcze.

Metropolizacja jest procesem podejmowania przez duże miasta funkcji kierowniczych w skali ponadnarodowej, w sferze gospodarczej i politycznej oraz funkcji wzorotwórczych w kulturze. Funkcje metropolitalne powinny być oparte o wiedzę i postęp technologiczny sektorów gospodarki narodowej, wynikać z świadczenia usług najwyższego rzędu, wykraczać w swoim znaczeniu i zasięgu ponad region, wskazywać na powiązania z innymi metropoliami.


Wyznacznikami metropolii są najczęściej: kryterium statystyczne odnoszące się do liczby ludności i natężenia dojazdów do pracy, uzupełnione o kryteria doskonałości usług, instytucji, wyposażenia, potencjału innowacyjnego (technicznego, ekonomicznego, społecznego, politycznego, kulturalnego), a także wyjątkowości i specyfiki miejsca[3].


Uwzględniając warunki polskie, Unia Metropolii Polskich, działająca na rzecz włączenia w sieć metropolii UE największych miast kraju, definiuje metropolię jako: kompleks osiedleńczy miast lub miasta wiedzy, w którym żyje ponad 500 tys. mieszkańców, a uczy się ponad 50 tys. studentów, stanowiący europejski (ponadnarodowy) węzeł transportowy[4].

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o związkach metropolitalnych. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



 

Przy delimitacji obszarów metropolitalnych można wskazać na ogólne zasady:[5]
- znaczenie miasta rośnie do pewnego stopnia wraz z jego wielkością;
- zasięg oddziaływania miasta rośnie wraz z jego wielkością;
- siła oddziaływania miasta maleje wraz ze wzrostem odległości od jego centrum;
- granice administracyjne jednostek wyznaczają zasięg obszarów metropolitalnych.

2. Postępująca polaryzacja obszarów metropolitalnych

W metropoliach, w odróżnieniu od miast epoki przemysłowej, nie produkuje się już w zasadnie towarów, ale świadczy usługi i wytwarza informacje. W metropoliach znajdują się siedziby wielkich korporacji i stąd płyną dyspozycje do zdelokalizowanych ośrodków produkcyjnych. Tu działają banki obsługujące korporacje, kancelarie prawnicze, doradcze oraz firmy zajmujące się marketingiem i reklamą. Metropolie są także siedzibą środków masowego przekazu o zasięgu krajowym i międzynarodowym, miejscem luksusowej konsumpcji mieszkańców, gości, interesantów i turystów. W wyniku tych procesów następuje silna segmentacja rynku pracy i tworzenie się grupy wysoko kwalifikowanych, osiągających wysokie zarobki specjalistów, którzy tworzą nową klasę społeczną, tzw. klasę metropolitalną. Klasa ta funkcjonuje przemiennie w skali ponadnarodowej, w sieci wzajemnie powiązanych metropolii. Metropolie funkcjonują w układach sieciowych, są powiązane silniej ze sobą niż z otaczającym je zapleczem.

Otoczenie metropolii ulega więc peryferyzacji. W rezultacie tych procesów obserwuje się polaryzację na centrum metropolii i jej otoczenie – bliższe i dalsze peryferia. We wszystkich krajach europejskich istnieje tendencja do powiększania się różnic między centrami i peryferiami[6].

Kluczem do polaryzacji dzielącej świat na bogate centra i biedne peryferia jest system nieograniczonej akumulacji, który swe historyczne triumfy oparł na potędze ekonomicznej. Skala globalnych nierówności mierzona stosunkiem 20% najbogatszej części populacji do 20% najbiedniejszej stale rośnie – w 1960 roku wynosiła 1 do 30, a w 2000 roku – już 1 do 80. Wśród przeszkód na drodze do zahamowania tej tendencji ONZ wymienia m.in. szybką i bezplanową urbanizację (ang. urban sprawl)[7].

Mechanizm polaryzacji ciągle przyśpiesza. Według raportu Oxfam International[8] dysproporcje majątkowe są większe niż kiedykolwiek. Biedniejsza połowa ludzkości ma bowiem tyle majątku, co ośmiu najbogatszych ludzi świata. To duża zmiana, bo jeszcze rok temu dotyczyło to 62 najbogatszych ludzi świata, a trzy lata temu - 85. Według danych tej organizacji w latach 1988-2011 dochody 10 proc. najbiedniejszych rosły o mniej niż 3 dol. rocznie, podczas gdy dochody 1 proc. najbogatszych rosły 182 razy szybciej[9].

@page_break@

Nowy wymiar dostępności obejmuje tzw. czynniki lokalizacyjne twarde i miękkie. Do twardych czynników zalicza się sprawną sieciową infrastrukturę łączącą, oraz łatwość pozyskania terenu i wykwalifikowanej kadry pracowników, a do czynników miękkich zalicza się te oparte na percepcji odbiorcy, jak genius loci (łac. opiekuńczy duch miejsca. Zarówno obecne, jak i planowane udogodnienia komunikacyjne przyczyniają się do zmiany percepcji odległości pomiędzy głównymi metropoliami i wewnątrz obszarów metropolitalnych. Wprowadzono tu pojęcie kontaktowości, oznaczającej możliwość codziennej realizacji podróży: dom – praca – dom, z wykorzystaniem różnorodnej technologii i sieci połączeń komunikacyjnych (kolej, samolot, samochód). Sieć połączeń z danego miejsca wskazuje na miejsce w hierarchii miasta, co pozwala wyróżnić centrum i peryferia obszaru metropolitalnego[10].

Jeśli chodzi o czynniki miękkie, to amerykański socjolog R. Florida wprowadził do badań pojęcie tolerancji oznaczającej otwartość i różnorodność myślenia (oprócz technologii i talentów). Jego badania potwierdziły pozytywną korelację pomiędzy poziomem tolerancji odnotowywanym na danym obszarze metropolitalnym w wymiarze etnicznym i społecznym, a sukcesem w przyciąganiu młodych utalentowanych osób. Odnoszące największe sukcesy regiony są otwarte na wszystkie kategorie ludzi i oferują szeroki wybór rodzajów miejsc zamieszkania. Omawiana zależność dzia­ła w sposób bardzo subtelny i sprowadza się do faktu, że osoby zatrudnione w sektorze wysokich technologii są przyciągane do miejsc słynących ze swej różnorodności, otwartości i tolerancji[11].


3. Miasto jako obszar akumulacji kapitału i walki klasowej

Od 2006 roku większość światowej populacji (ponad 3,3 mld ludzi) żyje w miastach. Do 2030 roku miejski charakter ma mieć 60 % planety, a do 2050 – aż 75 %. Wpływ miasta na życie społeczne jest jednak większy, niż może na to wskazywać jakikolwiek wskaźnik statystyczny. Miejskość nie jest fizyczną, ograniczoną przestrzennie jednostką, ale raczej własnym kosmosem, specyficznym sposobem życia. Rola miasta jest podwójna – z jednej strony jest motorem akumulacji kapitału, a z drugiej – obszarem walki społecznej i klasowej. Jest ono istotne zarówno z punktu widzenia ekspansji kapitalizmu, jak i jego obalenia. Jest ono obiektem teoretycznego namysłu jako konieczny przedmiot polityki[12].

D. Zawada prowadza do badań pojęcie M-produktu, czyli miasta jako produktu terytorialnego – to jest społeczno-ekonomicznej, skumulowanej użyteczności miejsca, która jest oferowana klientom wewnętrznym i zewnętrznym dla zaspokojenia ich potrzeb, które mają charakter konsumpcyjny i inwestycyjny, materialny i duchowy. M-produkt powstaje na podstawie produktów cząstkowych miasta, które obejmują: społeczeństwo, gospodarkę, turystykę, logistykę, instytucje, mieszkalnictwo, ekologię oraz przestrzeń[13].

Zbiorowość metropolitalna strukturyzuje się w wielu współzależnych sieciach ułatwiających ruchliwość osób, dóbr i informacji. Wytwarza się nowy typ gęstych, choć powierzchownych i zindywidualizowanych relacji społecznych. Uspołecznienie zmienia swój charakter i postępuje jego swoista prywatyzacja. Ruchliwość przestrzenna członków klasy metropolitalnej na tych obszarach jest znacznie większa niż na peryferiach i stale wzrasta. Mieszkaniec metropolii jeszcze niedawno przemierzał dziennie 3 kilometry, a obecnie 10. Ruchliwość jest podstawą relacji społecznych i przestrzennych, umożliwia więzi z innymi ludźmi i miejscami[14].

Zauważalny w ostatnich latach wzrost zainteresowania radykalnych studiów miejskich problematyką grodzeń i wywłaszczeń stanowi jedną z reakcji na intensyfikację destrukcyjnych aspektów neoliberalnego kapitalizmu, prowadzącego do specyficznej akumulacji pierwotnej poprzez wywłaszczenia. Wyrazem tej tendencji jest rosnąca liczba badań nad finansjeryzacją rynków nieruchomości, rozkładem miejskich systemów opieki społecznej czy spektakularnymi restrukturyzacjami obszarów śródmiejskich. Wnikliwa i wielowymiarowa analiza urbanistycznych wywłaszczeń pokazuje, że dialektyka grodzeń i uwspólniania stanowi jedną z najbardziej ważkich płaszczyzn, na których toczy się współcześnie walka o przyszły kształt i sposoby funkcjonowania miast na całym świecie. Efektem dotychczasowych badań nad tym problemem jest stałe wyostrzanie narzędzi analizy „pasożytniczej urbanizacji” czy „neohaussmannizacji”[15]. Dostrzega się też coraz mocniejszą potrzebę poszukiwania i tworzenia w wielu ośrodkach miejskich ruchu na rzecz sprawiedliwości przestrzennej[16].

@page_break@

Nie można już dziś traktować tego co miejskie, jako czegoś biernego, jako jednostki reprodukcji, jako przestrzeni którą produktywnie plądruje kapitał, aktywnie wywłaszczając obszar konsumpcji zbiorowej, podnosząc ceny gruntów i traktując przestrzeń publiczną jak towar. Kapitał, przekształcając przestrzeń publiczną w przedmiot wyzysku uruchamia przyszłą rebelię, która czeka na rozwiniecie swoich skrzydeł[17].

Elementem łączącym ww. ruchy i ich aktywność jest właśnie rozczarowanie współczesnym życiem polityczno-gospodarczym i coraz bardziej pasożytniczym reżimem kapitalistycznej, wywłaszczającej akumulacji. Elementem łączącym jest również sposób, w jaki ruchy te wykorzystują wyróżnione przestrzenie miasta i nowe media społecznościowe, dając wyraz kolektywnej solidarności i sprzeciwu, między innymi niedemokratycznemu systemowi globalnego urbanizmu.

4. Konkluzje

Rozrastanie się miast i metropolizacja współczesnego świata jest procesem wynikającym z globalizacji i poszukiwania przez kapitał (w tym - kapitał ludzki) miejsc sprzyjających jego efektywnemu wykorzystaniu. Powoduje to swoiste urynkowienie nie tylko kapitału produkcyjnego i finansowego, ale również relacji społecznych.

Zarządzanie obszarami metropolitalnymi należy badać w kontekście ich złożonej architektury, wykorzystując ogólną teorię systemów. Za punkt wyjścia pożądanych przekształceń i działań praktycznych należy przyjąć, że zarówno kapitał, jak i władze publiczne będą zachowywały się odpowiedzialnie, w kierunku planowego rozwoju przestrzeni obszarów metropolitalnych.

Specyfika zarządzania tymi obszarami polega na tym, że wymaga ono współistnienia sieci interesariuszy występujących w trzech sektorach: administracja – sektor biznesowy – społeczeństwo obywatelskie. Nakłada się na to poszukiwanie optymalnej jakości życia w trójkącie: środowisko – gospodarka – społeczeństwo. Zarządzanie obszarem metropolitalnych wymaga więc koncyliacyjnej koordynacji działań władz różnych szczebli w celu uzyskania konsensusu interesariuszy, likwidacji nierówności i naturalnych konfliktów społecznych.

Z tego względu, uzasadnione jest poszukiwanie formalnej struktury instytucjonalnej, która mając umocowanie systemowe, byłaby w stanie identyfikować relacje zachodzące pomiędzy indywidualnymi interesariuszami oraz pomiędzy wyodrębnionymi jednostkami terytorialnymi, wyznaczać spójne dla wszystkich jednostek cele i stworzyć warunki do ich osiągania.

Zarządzanie obszarami metropolitalnymi ma więc kluczowe znaczenie praktyczne. Warunkuje bowiem racjonalną politykę przestrzenną i społeczną w skali państwa, regionów i samych metropolii. W pierwszej kolejności powinna zostać określona idea metropolii lub jej części, która będzie podstawą formułowania celów strategicznych. Z owej idei powinna wynikać koncepcja zagospodarowania przestrzennego układu metropolitalnego, a dopiero na podstawie tej koncepcji powinny być planowane i realizowane projekty wypełniające tę koncepcję.
 

 

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o związkach metropolitalnych. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 


 

Przypisy:
[1] H. Izdebski, Dwadzieścia lat samorządu terytorialnego – potrzeba rozwiązania problemu metropolii, [w:] Lutrzykowski A., Gawłowski R. (red.), Metropolie –wyzwanie polskiej polityki miejskiej, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2010, s. 16.
[2] J. Danielewicz, Zarządzanie obszarami metropolitalnymi wobec globalnych procesów urbanizacji, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2013, s. 73-74.
[3] M. Wójcik, P. Tobiasz-Lis, Funkcjonalne i społeczne problemy integracji metropolitalnej. Przykład łódzkiego obszaru metropolitalnego, Acta Universitatiss Lodziensis, Folia Oeconomica, Łódź 2010, s. 107-108.
[4] A. Noworól, A. Hołuj, Społeczno-ekonomiczne przemiany w strefie podmiejskiej miast. Studium przypadku Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego, CeDeWu, Warszawa 2016, s.31.
[5] M. Smętkowski, G. Gorzelak, M. Kozak, A. Olechnicka, A. Płoszaj, K. Wojnar, Europejskie metropolie i ich regiony. Od krajobrazu gospodarczego do sieci metropolii, EUROREG, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2012, s. 65-66.
[6] B. Jałowiecki, Polskie miasta w procesie metropolizacji, [w:] „Studia Regionalne i Lokalne”, 1(19)/2005, UW, Warszawa, s. 5.
[7] Gerard McCann, Stephen McCloskey, Lokalnie – globalnie. Kluczowe zagadnienia nad rozwojem, Polska Akcja Humanitarna, Warszawa 2010, s. 2 i 25.
[8] Oxfam jest międzynarodową konfederacją 19 organizacji charytatywnych, która stara się znaleźć praktyczne, innowacyjne sposoby, aby ludzi wyrwać z ubóstwa i pomóc im wejść na ścieżkę samodzielności, oraz aby zmienić systemy powodujące niesprawiedliwy podział i ubóstwo; https://www.oxfam.org/, dostęp 17.04.2017 r.
[9] http://www.forbes.pl/85-najbogatszych-ma-tyle-pieniedzy-co-polowa-swiata,artykuly,169784,1,1.html, dostęp 17.04.2017 r.
[10] J. Bach Głowińska, Inteligentna przestrzeń. Trzeci wymiar innowacyjności, Wolters Kluwer, Warszawa 2014, s. 56 i nast.
[11] R. Florida, Narodziny klasy kreatywnej oraz jej wpływ na przeobrażenia w charakterze pracy, wypoczynku, społeczeństwa i życia codziennego, Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2010, s. 256 i nast.
[12] A. Merrifield, Nowa kwestia miejska, PWN, Warszawa 2016, s. 15 i nast.
[13] D. Zawada, Miasto jako produkt skumulowany, CeDeWu 2016, s. 17 i nast.
[14] B. Jałowiecki, Polskie miasta … op. cit. s. 6.
[15] Przez „pasożytniczą urbanizację” rozumieć należy wzmacniającą się wzajemnie zależność szczytów władzy i biznesu „żerującą” kosztem ciała społecznego (gospodarza), a neohaussmannizacja – to nowa kwestia miejska nazwana tak przez analogię do procesu haussmannizacji, czyli klasowego wysiedlenia realizowanego środkami przestrzennej transformacji, społecznej polaryzacji i polityczno-ekonomicznej manipulacji w Paryżu w latach 50-tych XIX wieku. Mobilizując publiczne pieniądze wywłaszczono tam stare dzielnice klasy robotniczej i uruchomiono pompę prywatnego rynku nieruchomości. Więcej w: A. Merrifield, Nowa kwestia…op.cit. s. 51.
[16] P. Juskowiak, Wywłaszczająca urbanizacja. Miejski marksizm wobec problemu akumulacji pierwotnej, [w:] „Praktyka teoretyczna” nr 2(16)/2015, s. 79-106.
[17] A. Merrifield, Nowa kwestia ... op.cit. s. 7.