Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich, sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu podkreślił w rozmowie z nami, że prezydent miasta, burmistrz czy wójt gminy ponoszą bardzo dużą odpowiedzialność.

- Przeciwko obniżeniu pensji będziemy zdecydowanie protestować – zapowiedział. W jego opinii po zmniejszeniu wynagrodzeń może powstać problem braku osób chętnych do pełnienia funkcji w samorządzie.

Podkreślił też, że wysokość pensji powinna mieć związek z funkcją pełnioną w samorządzie i wielkością jednostki. - Będziemy także postulowali powiązanie wynagrodzenia z zakresem odpowiedzialności - podkreślił.
 

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza


Zdaniem Porawskiego należy zróżnicować wynagrodzenie wójta, który odpowiada za kilkumilionowy budżet od pensji prezydenta dużego miasta, który zarządza dużo większymi środkami.

Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych maksymalne wynagrodzenie włodarzy pochodzących z wyboru nie może być większe niż 7-krotność kwoty bazowej. Kwota bazowa decydująca o wysokości wynagrodzeń wójtów, burmistrzów i prezydentów miast to w 2018 r. 1789,42 zł. Oznacza to, że maksymalne wynagrodzenie to 12,5 tys. zł.

Prezes PiS zapowiedział też, że do Sejmu trafi projekt ustawy obniżającej pensje poselskie i senatorskie o 20 proc. Ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu przekażą swoje nagrody na cele charytatywne, zlikwidowane zostaną też dodatkowe świadczenia w kierownictwach spółek Skarbu Państwa.