Partycypacja deliberatywna stwarza obywatelom możliwość uczestnictwa w dyskusji i przedstawienia niejednokrotnie nawet sprzecznych interesów, co nie wyklucza dialogu i dojścia do konsensusu.

W literaturze wyróżnia się kilka form partycypacji:

  • nominalną,
  • pasywną,
  • konsultacyjną,
  • petycyjną,
  • implementację,
  • deliberatywną
  • oraz negocjacje[1].

W przypadku partycypacji nominalnej dana osoba może być członkiem grupowego procesu podejmowania decyzji, ale nie uczestniczy w spotkaniach grupy. Niektórzy członkowie grupy nie uczestniczą w procesie podejmowania decyzji z powodu innych obowiązków bądź nie są mile widziani w grupie czy nie są sami zainteresowani grupą. W partycypacji pasywnej dane osoby są członkami grupy i uczestniczą w procesie podejmowania decyzji, ale nie są zainteresowane raportami dotyczącymi decyzji, które podjęli inni członkowie grupy. Elity mówią nieelitom, co zamierzają zrobić i co zrobiły, a nieelity uczestniczą poprzez słuchanie, zadawanie pytań i komentowanie. W partycypacji konsultacyjnej nieelity uczestniczą w procesie decyzyjnym poprzez dostarczanie elitom informacji i opinii czy nawet propozycji. Aczkolwiek nieelity nie deliberują między sobą oraz nie podejmują decyzji. To elity są decydentami i mogą, ale nie muszą, brać pod uwagę opinie nieelit. W przypadku partycypacji petycyjnej petycje nieelit uprawniają elity do podejmowania niektórych decyzji i pewnych działań w celu zaradzenia pojawiającym się problemom. Pomimo że prerogatywy decyzyjne należą do elit, nieelity mają prawo być wysłuchane, a elity mają obowiązek rozważyć czy wziąć pod uwagę postulaty nieelit. Taki model partycypacji jest preferowany w tradycyjnym procesie podejmowania decyzji. W modelu implementacji partycypacyjnej elity determinują cele i główne środki, a nieelity wdrażają te cele i decydują o taktyce. Nieelity działają bardziej aktywnie niż tylko słuchanie, komentowanie czy wyrażanie swoich poglądów. Podobnie jak w przypadku drużyny piłkarskiej, piłkarze wykonują decyzje, a cały plan, strategia i ustalenie składu należą do trenerów.

Z kolei w przypadku negocjacji, opierając się na jakimkolwiek indywidualnym lub zbiorowym pełnomocnictwie, nieelity pertraktują z elitami. Ci, którzy negocjują, są w większym stopniu adwersarzami niż partnerami. Własne interesy w większym stopniu, jeśli nie wyłącznie, motywują każdą stronę i nieelity wpływają na ostateczny wynik w zależności od tego, czy są w stanie ustąpić i jakie korzyści są w stanie uzyskać. Im większe dysproporcje występują między elitami i nieelitami, tym mniejszy wpływ mają nieelity na końcowy wynik. Natomiast koalicje z grupami trzecimi zmierzają do wzmocnienia siły przetargowej nieelit. Z kolei elity mogą w danym momencie ustąpić po to, aby w przyszłości zyskać więcej[2].

Partycypacja deliberatywna stwarza obywatelom możliwość uczestnictwa w dyskusji i przedstawienia niejednokrotnie nawet sprzecznych interesów, co nie wyklucza dialogu i dojścia do konsensusu. W drodze deliberacji są podejmowane przemyślane decyzje, rozważone po przeanalizowaniu za i przeciw oraz po otrzymaniu odpowiedniej wiedzy i informacji. Deliberacja polega na ustaleniu i generowaniu preferencji oraz potrzeb obywateli (ang. common good – wspólne dobro), a taki jest cel działań organów władzy publicznej. A zatem podstawą funkcjonowania władzy publicznej jest nieskrępowane, rozsądne rozważanie spornych kwestii pomiędzy równymi uczestnikami. Możliwość przedstawienia własnych argumentów i przedyskutowania ich z innymi uczestnikami dyskusji odróżnia demokrację deliberatywną od demokracji bezpośredniej, w której nie ma wzajemnych oddziaływań (dyskusji, debaty, konfrontacji) między uczestnikami, co jednocześnie w przypadku deliberacji sprzyja zwiększeniu stopnia zaufania obywateli do instytucji publicznych.

Deliberacja jest procesem dynamicznym. W przeciwieństwie do demokracji bezpośredniej uczestnicy deliberacji nie dążą do osiągnięcia kompromisu w drodze negocjacji, a raczej konsensusu, czyli wzajemnego zbliżenia stanowisk (odzwierciedlających ich dobro wspólne) i ustalenia ewentualnych obszarów niezgody (kontrowersji), które mogłyby być w przyszłości zniwelowane[3].

Wśród istotnych uwarunkowań deliberacji Jürgen Habermas wskazuje: prawną regulację dyskursu, pełną inkluzyjność zainteresowanych uczestników debaty[4], równouprawnienie uczestników (egalitaryzm), brak przymusu podczas dyskusji, otwartość na argumenty uczestników dyskusji oraz możliwość weryfikacji wyników dyskusji[5].

Zdaniem Johna Dryzka deliberacja może funkcjonować bez inkluzyjności, ale nie demokracja deliberatywna. Podobnie skłonność uczestników zaangażowanych w procesy deliberatywne do zmiany swoich opinii i preferencji w wyniku wzrostu wiedzy, świadomości i, ostatecznie, rozważenia danego stanowiska jest jednym z najważniejszych aspektów demokracji deliberatywnej[6]. Natomiast Amy Gutmann i Dennis Thompson, podążając za „racjonalnym pluralizmem” Johna Rawlsa, proponują trzy reguły, które rządzą demokracją deliberatywną: wzajemność (reciprocity)[7], czyli wzajemne poszanowanie osób i ich przeciwnych poglądów, argumentów, upublicznienie (publicity), czyli unikanie rozmów zakulisowych, szczególnie z politykami (wszystkie etapy debaty są otwarte, dostępne i upublicznione przez media, a utajnienie jest możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach i tylko w następstwie publicznej decyzji), oraz odpowiedzialność (accountability) – wszystkie osoby, które przygotowują debatę i kształtują ostateczne decyzje, powinny być odpowiedzialne za własne działania przed tymi, których decyzje dotyczą[8].

Wydaje się, że demokracja deliberatywna nie jest odrębnym modelem demokracji, tylko elementem już istniejącego modelu demokracji partycypacyjnej. Instrumenty demokracji deliberatywnej występują w różnych formach i kombinacjach, są nastawione na różne efekty i mogą być komplementarne wobec innych mechanizmów i procedur po to, aby zapewnić demokratyczną reprezentację i efektywną administrację czy ukształtować lepszych obywateli.

Wśród wielu przykładów współcześnie istniejących innowacyjnych form partycypacji deliberatywnej na szczeblu samorządu lokalnego można wskazać następujące:

  • sondaż deliberatywny, inaczej deliberatywne ustalenie preferencji opinii publicznej (deliberative opinion polls/polling) – Chiny, Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania,
  • panele obywatelskie (standing panels, research panels, interactive panels, technological panels) – Stany Zjednoczone, Wielka Brytania,
  • wspólnotowe grupy problemowe (community issue groups/focus groups) – Irlandia, Kanada, Wielka Brytania,
  • konferencje konsensusu lub obywatelskie (consensus conferences) – Dania, Wielka Brytania,
  • otwarta przestrzeń (open space technologies) – Stany Zjednoczone,
  • demokracja elektroniczna, np. debaty internetowe z politykami, kandydatami do władz, sondaże opinii w postaci ankiet elektronicznych, deliberacja internetowa (e-democracy/electronic democracy) – Australia, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Szwecja,
  • konferencje programujące (future search conferences) – Niemcy, Wielka Brytania,
  • komórki planistyczne (planning for real/planning cells) – Niemcy, Wielka Brytania,
  • zaangażowanie młodzieży w życie wspólnot, np. młodzieżowe rady miasta (children/young people and public involvement) – Polska, Wielka Brytania,
  • uczestnictwo w budżecie partycypacyjnym, budżecie sołeckim, gminnym (participatory budgeting) – Brazylia, Polska,
  • uczestnictwo w obradach rad organów samorządowych z możliwością kontroli społecznej (w formie dyskusji) – Kolumbia, Nikaragua,
  • możliwość odwołania urzędnika (recall) – Stany Zjednoczone,
  • zgromadzenia ludowe lub gminne (town meetings) – Stany Zjednoczone, Szwajcaria,
  • parlament obywatelski (citizens’ assembly) – Australia, Kanada,
  • obywatelskie ławy przysięgłych (citizens’ juries) – Niemcy, Wielka Brytania, − obywatelski dialog deliberatywny (citizens’ deliberative dialogue) – Kanada,
  • lokalne fora obywatelskie (local area forum/open forum movements) – Stany Zjednoczone,
  • conversation cafes/world cafes – Niemcy, Wielka Brytania.

W celu zwiększenia partycypacji obywateli w jednostkach samorządu terytorialnego w Polsce proponuje się również: wprowadzenie elektronicznych konsultacji społecznych, zwiększenie dostępu obywateli do informacji publicznej na szczeblu lokalnym, poszerzenie współpracy administracji samorządowej i organizacji pozarządowych w zakresie realizacji zadań samorządowych oraz prowadzenia projektów rozwojowych w ramach europejskiej polityki spójności i rozwoju regionalnego, a także poszerzenie skali mechanizmów konsultacji bezpośrednich, w tym referendów lokalnych i regionalnych, poprzez zwiększenie zakresu spraw, które powinny być poddane pod referendum[9].

Podsumowanie

Demokracja lokalna jest uważana za istotną część systemu demokratycznego. Ten poziom partycypacji obywateli umożliwia artykulację tych potrzeb i preferencji, które są najbliższe życia prywatnego obywatela, wartościom i otoczeniu wspólnoty lokalnej. Na tym poziomie możliwe jest uczestnictwo w drodze osobistych interakcji, łączenia interesów i grup lokalnych oraz bezpośredniego rozwiązywania spraw lokalnych. Demokracja partycypacyjna powinna być interpretowana w szerszym aspekcie rozumienia demokracji. Demokracja oznacza różnorodne drogi „wyboru” obywateli, począwszy od systemu reprezentacji (głównie za pośrednictwem partii politycznych), a skończywszy na formalnych i nieformalnych sposobach bezpośredniej partycypacji obywateli. Demokracja partycypacyjna nie tylko otwiera system dla większego uczestnictwa, ale również dla bardziej transparentnego i wiarygodnego realizowania polityki publicznej. Powinna ona zapewniać nie tylko legitymizację społeczną, ale także społeczną kontrolę nad decydentami politycznymi poprzez wyposażenie obywateli w instrumenty i procedury pozwalające na wyrażenie ich woli politycznej[10].

Analizując zjawisko demokracji partycypacyjnej, nie można nie dostrzegać wad takiego modelu, czyli: przedłużonego procesu decyzyjnego, osłabienia organów państwa poprzez inicjatywę obywatelską i weto ludowe, zbyt dużego wpływu partii na referenda (możliwość manipulowania opinią publiczną), wzmacniania władzy wykonawczej wobec władzy ustawodawczej poprzez plebiscyty, dużych kosztów referendum czy pozostawiania decyzji politycznych mniej wykształconym i doświadczonym obywatelom (wręcz masom)[11].

Krytycy demokracji uczestniczącej (także na szczeblu lokalnym) podkreślają, że partycypacja prowadzi do zaniedbań działań w sferze ekonomicznej, przenosząc walki społeczne z przedsiębiorstw do lokalnych samorządów, oraz prowadzi do słabej ilościowo i bardzo selektywnej ze społecznego punktu widzenia mobilizacji. Ponadto istnieje zagrożenie uzależniania losów demokracji partycypacyjnej od wyniku wyborów, a sama partycypacja obywateli osłabia autorytet i prestiż przedstawicielskich organów władzy[12].@page_break@

Ustawodawstwo współczesnych systemów demokratycznych zawiera katalog instrumentów gwarantujących prawną kontrolę funkcjonowania organów władzy publicznej. Natomiast wydaje się, że brakuje odpowiednich instytucji zapewniających skuteczną współpracę obywateli i władzy lokalnej, a przez to stanowiących społeczną kontrolę działań organów samorządowych. Z jednej strony istniejące formy demokracji partycypacyjnej w większości nie służą obywatelom, zazwyczaj nie mają bowiem charakteru wiążących decyzji, z drugiej zaś przedstawiciele organów samorządowych nie czują presji społecznej w zakresie podejmowanych przez nich decyzji.

Należy się zgodzić z Giovannim Sartorim, że osiągnięcie ideału samorządności jest niemożliwe, gdyż wymaga ona faktycznego uczestnictwa i zaangażowania wszystkich zainteresowanych, a „im większa jest liczba uczestników, tym mniej efektywne staje się ich uczestnictwo”[13]. Chociaż warto przy tym zauważyć, że Carol Pateman twierdzi, iż im więcej obywateli jest zaangażowanych w uczestnictwo, tym lepiej są w stanie to robić, czyli partycypacja rozwija ich umiejętności niezbędne w demokracji partycypacyjnej[14]. Wydaje się zatem, że należy zachować równowagę między „demokracją rządzącą” a „demokracją rządzoną” i wzrostem samorządności wśród obywateli.

Deliberacja opiera się na woli powszechnej, aczkolwiek pojawiają się zarzuty, że demokracja deliberatywna może służyć realizacji interesów elit i prywatnych (korporacyjnych) potrzeb niż koncepcji wspólnego dobra[15]. Zwolennicy demokracji deliberatywnej opowiadają się za uczynieniem demokracji bardziej deliberatywną lub za nadaniem procesowi deliberacji charakteru bardziej demokratycznego. Oczywiście deliberacja nie ma stanowić jedynej procedury podejmowania zbiorowych decyzji. Jest ona uzupełnieniem istniejących procedur. Demokracja deliberatywna łączy partycypację obywateli z bardziej kooperatywną formą publicznego dyskursu; polega m.in. na ustaleniu i generowaniu preferencji oraz potrzeb obywateli, a taki jest cel działań organów władzy publicznej. Przykładowo w USA instrumenty demokracji deliberatywnej polegają nie tylko na debatowaniu, ale na wdrażaniu ustaleń w życie. A zatem występuje tu ścisła współpraca obywateli i organów władzy publicznej (w tym samorządowej), a zarazem wzmocnienie poczucia wspólnoty lokalnej. Zdaniem Jürgena Habermasa celem deliberacji powinno być bardziej odkrywanie i identyfikowanie nowych problemów niż rozwiązywanie starych za pośrednictwem utartych procedur demokratycznych (deliberacja, a nie agregacja). Deliberacja opiera się na założeniu przyjmowanym przez uczestników dyskursu, że ich opinie polityczne mogą ulec zmianie podczas dyskusji politycznej[16].@page_break@

Według natomiast Radosława Markowskiego „demokracja działa kiepsko, gdy obywatele nie ujawniają swoich preferencji, a opinie i oceny skrywają przed innymi, co jest częstym zjawiskiem w dzisiejszych – zwłaszcza tych mniej dojrzałych – demokracjach przedstawicielskich”. Ujawnianie tych opinii jest potrzebne, by zapewnić szacunek dla odmiennych opinii innych i poszanowania ich prawa do głosu. Gdy obywatele sami nie mają poczucia, że mogą mówić, nie dają tego prawa innym[17].

Zachętą do partycypacji obywateli w życiu politycznym wspólnoty mogą być konkretne efekty działań innych wspólnot oraz osiągnięcia w zakresie realizacji potrzeb danej społeczności lokalnej. Dobra praktyka funkcjonuje np. w Wielkiej Brytanii (badania deliberatywne, dialog deliberatywny, deliberatywny proces podejmowania decyzji), Danii (ang. consensus conferences), Niemczech (ang. planning cells), niektórych krajach Ameryki Południowej (budżet partycypacyjny) i wraz ze zdobywaniem doświadczeń deliberacja coraz lepiej wpływa na poprawę jakości decyzji i rozwiązań politycznych oraz udoskonalania demokracji przedstawicielskiej[18]. Aczkolwiek jakość demokracji partycypacyjnej w samorządzie lokalnym zależy również od poziomu kultury politycznej społeczeństwa, profesjonalizmu elit politycznych, skłonności obywateli do zdobywania i poszerzania wiedzy i informacji, zdolności przewidywania, wariantowego myślenia, skłonności do ponoszenia odpowiedzialności za skutki podjętych decyzji oraz od gotowości elit politycznych i urzędników do przekazywania kompetencji decyzyjnych obywatelom.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Samorząd Terytorialny

Pisaliśmy o tym również:
Obywatele powinni mieć bezpośredni wpływ na politykę samorządu lokalnego

Przypisy:
[1] D.A. Crocker, Deliberative Participation in Local Development, „Journal of Human Development” 2007/3.
[2] D.A. Crocker, Deliberative...
[3] J. Reykowski, Konflikt i porozumienie. Psychologiczne podstawy demokracji deliberatywnej, Warszawa 2007, s. 14.
[4] Szerzej zob. J. Węgrzecki, Przyszłość demokracji deliberatywnej, „Athenaeum. Polskie Studia Politologiczne” 2009/22.
[5] J. Habermas, Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej, Warszawa 2007, s. 35–39.
[6] J.S. Dryzek, Deliberative Democracy and Beyond. Liberals, Critics, Contestations, Oxford 2000, s. 31.
[7] Również J. Sroka, Deliberacja i rządzenie wielopasmowe. Teoria i praktyka, Wrocław 2009, s. 82.
[8]A. Gutmann, D. Thompson, Democracy and Disagreement, Cambridge 1996, s. 52–164.
[9] T.G. Grosse, Demokracja na szczeblu lokalnym i regionalnym, w: L. Kolarska-Bobińska (red.), Co warto, co należy zmienić? Poprawa jakości demokracji w Polsce, Warszawa 2008, s. 149–150.
[10] T. Schiller, Local. A Global Outlook on Participation, w: J. Lee, B. Kaufmann (red.), Global Citizens in Charge, Seul 2009, s. 246.
[11] A. Konopelko, Wprowadzenie do teorii systemów politycznych, Białystok 2010, s. 56–57.
[12] R. Górski, Bez państwa..., s. 135–141.
[13] G. Sartori, Teoria demokracji..., s. 347.
[14] C. Pateman, Participation and Democratic Theory, Cambridge 1970, s. 42–43.
[15] Por. K.W. Frieske, Fatamorgana deliberacji, wystąpienie na konferencji „Uczestnictwo w dialogu obywatelskim i podejmowaniu decyzji – próba oceny sytuacji w Polsce”, Warszawa 17.02.2009 r.
[16] Za: P. Baciak, Internet – Agora XXI wieku? Rozważania w świetle teorii demokracji deliberatywnej autorstwa Jürgena Habermasa, „Global Media Journal. Polish Edition” 2006/2.
[17] R. Markowski, Innowacje w demokracji, www.samorzad.pap.pl.
[18] National Consumer Council, Deliberative Public Engage-ment, www.ncc.org.uk.