Państwowa Komisja Wyborcza zwraca uwagę na zagrożenie nieskompletowania składów obwodowych komisji wyborczych. PKW przypomina, że już wcześniej, podczas prac nad zmianami w prawie wyborczym, akcentowała ten problem.

W obowiązującym stanie prawnym dla jednego obwodu głosowania muszą zostać powołane dwie komisje obwodowe, tj. obwodowa komisja wyborcza ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie i obwodowa komisja wyborcza ds. ustalenia wyników głosowania w obwodzie, w skład których, co do zasady powołuje się 9 członków.

Podwojenie liczby

Jak podkreśla PKW oznacza to praktycznie podwojenie liczby członków obwodowych komisji wyborczych w stosunku do wcześniej obowiązującego stanu prawnego. Komisja wyjaśnia, że głosowanie w wyborach samorządowych zostanie przeprowadzone w około 27 500 obwodach (w 2014 r. było to 27 435 obwodów), przy założeniu powołania komisji w pełnych składach, konieczne będzie powołanie w ich skład ok. 495 tys. członków.



Komisja zauważa, że art. 182a par. 8a Kodeksu wyborczego stanowi, że w przypadku niedokonania zgłoszenia wystarczającej liczby kandydatów do składu komisji, minimalny skład liczbowy obwodowej komisji wyborczej wynosi 5 członków. Jednak, biorąc pod uwagę konieczność powołania dwóch obwodowych komisji wyborczych, konieczne będzie uzyskanie co najmniej 10 zgłoszeń w każdym obwodzie stałym.

Spośród wyborców

PKW sygnalizuje też, że w wyborach samorządowych również terytorialne komisje wyborcze (wojewódzkie, powiatowe, gminne, miejskie i dzielnicowe w m.st. Warszawie), co do zasady, powoływane są spośród wyborców. Dodatkowo trzeba będzie więc zapewnić kandydatów dla powołania ok. 2 826 terytorialnych komisji wyborczych.

Czytaj też Zgłaszanie kandydatów do komisji wyborczych przez gminne komitety ma sens

Jak podkreślił dr hab. Bartłomiej Michalak, profesor nadzwyczajny z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, ekspert Fundacji Batorego, w niektórych gminach zdarzało się, że gdy kandydatów do komisji w pewnych obwodach było za mało, przepisy mówiły, że wtedy wójt powoływał członków spośród wyborców. Niektóre jednostki tworzyły wtedy tzw. listy rezerwowe, gdyby trzeba było składy komisji uzupełnić. Często jednak wójtowie zgłaszali swoich pracowników.

- Skala zjawiska w wyborach 2018 r. powoduje, że należy spodziewać się dodatkowych utrudnień organizacyjnych związanych z rejestracją, powołaniem, ale przede wszystkim obsługą administracyjną i funkcjonowaniem dwukrotnie większej liczby komisji tego typu – zauważył.
Kodeks wyborczy. Komentarz Kazimierz W. Czaplicki

Kodeks wyborczy. Komentarz