Mieszkanka jednej ze szczecińskich spółdzielni mieszkaniowych 5 grudnia 2013 r. zaparkowała samochód na parkingu osiedlowym z dala od drzew z uwagi na zapowiadany silny wiatr. W nocy, rzeczywiście wystąpiła zapowiadana wichura. Rano usłyszała huk, wyjrzała przez okno i zobaczyła, że pojemnik na odpady uderzył w jej samochód, uszkadzając okolice tylnego lewego światła i drzwi.

Spółdzielnia mieszkaniowa nie uznała odpowiedzialności za szkodę powołując się na siłę wyższą. Także ubezpieczyciel spółdzielni odmówił wypłaty odszkodowania, wskazując na wystąpienie szkody podczas specyficznych warunków pogodowych o ponadnormatywnej sile wiatru i brak związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a zawinionym zachowaniem ubezpieczonego.

Swojej odpowiedzialności nie uznała też spółka, której gmina powierzyła zadania związane z odbieraniem od właścicieli nieruchomości odpadów komunalnych i która dostarczyła spółdzielni pojemniki na śmieci.

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza


Silny wiatr, ale głównie zaniedbanie

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie ustalił, że pojemniki na odpady ustawione były przez spółdzielnię w miejscach uzgodnionych z mieszkańcami, przy zachowaniu warunków posadowienia ze względu na bliskość klatki schodowej, możliwość dojścia i dojazdu do pojemników samochodów ciężarowych, które je opróżniały. Śmietniki od miejsc parkingowych oddzielał chodnik, jezdnia i rząd betonowych słupków.
Pojemniki nie były w żaden sposób przymocowane do podłoża ani zabezpieczone przed przemieszczeniem. Nie były też ogrodzone w sposób uniemożliwiający ich przemieszczenie.

Sąd Rejonowy uznał, że okoliczności powstania szkody nie dają podstaw do przyjęcia, iż zdarzenie wystąpiło na skutek siły wyższej, co zwalniałoby spółdzielnię od odpowiedzialności. Silnie wiejący wiatr nie był jedyną przyczyną szkody, bo gdyby nie zaniedbania ze strony spółdzielni czynnik wiatru nie zadziałałby w sposób szkodzący.

Sąd podkreślił, ze spółdzielnia nie przejawiła jakiejkolwiek aktywności, aby zabezpieczyć znajdujące się na jej terenie pojemniki. Mogła je ogrodzić w taki sposób, by uniemożliwić ich przemieszczanie, choćby wydzielić murkiem.

Tym samym, na podstawie art. 415 kc. (zasada winy) odpowiada za szkodę pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym, bo gdyby zostało zbudowane ogrodzenie pojemników, śmietnik nie uległby przemieszczeniu i nie uszkodziłby pojazdu.

Sąd nie dopatrzył się jednocześnie winy spółki odbierającej śmieci. Jej obowiązkiem, na podstawie umowy podpisanej z gminą, było wyposażenie nieruchomości w pojemniki zgodnie ze zgłoszonym zapotrzebowaniem w miejsce wskazane przez właściciela nieruchomości i regularnie ich opróżnianie, dbanie ich o utrzymanie w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym. Wymogu utrzymania pojemników w określonym stanie nie można rozciągnąć na wymóg utrzymania odpowiedniego stanu nieruchomości na potrzeby lokalizacji tych pojemników.
Spółka mogłaby odpowiadać za szkodę gdyby ta powstała w trakcie wykonywania usługi polegającej na dostarczeniu pojemników lub w trakcie ich opróżniania.

Spółdzielnia: nie ma obowiązku budowy wiat

W apelacji spółdzielni podniosła, iż nie ma przepisów nakładających na zarządcę terenu obowiązek zabezpieczania cudzego mienia ruchomego, w szczególności pojemników do selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Nie ma również norm prawnych nakładających obowiązek budowania murów, wiat bądź ogrodzeń wokół śmietników. A także nakazujących zabezpieczanie, przypinanie lub mocowanie pojemników śmieci, tym bardziej, że nie są własnością spółdzielni. Spółdzielnia uzasadniała, że miała prawo uznać, że dostarczone przez spółkę, jako podmiot profesjonalny, pojemniki odpowiadają wszelkim normom dotyczącym takich pojemników i są pojemnikami bezpiecznymi.

Spółdzielnia ma minimalizować ryzyko zagrożeń

Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił apelację utrzymując wyrok w mocy. Uzasadnił, że choć żaden przepis nie nakładu obowiązku budowy wiat, to spółdzielnia mieszkaniowa, jako zarządca nieruchomości odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa w gospodarowaniu i zarządzaniu własnymi zasobami, w czym z całą pewnością mieści się zabezpieczenie pojemników. Taki obowiązek wynika z przepisów ustawy i spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r.

Sąd podniósł, że w tym przypadku wydzielanie placu oddzielonego wyłącznie betonowymi słupkami w żadnym razie nie stanowiło właściwego zabezpieczenia przed przemieszczaniem się pojemników. Były one swobodnie ustawione, niezabezpieczone murkiem, ścianą czy w inny sposób. To powodowało, że przy wystąpieniu silnego wiatru stanowiły zagrożenie dla otoczenia. Obowiązkiem spółdzielni jest natomiast ograniczenie do minimum jakiekolwiek zagrożenia mogącego płynąć z zarządu posiadaną nieruchomością. Tylko i wyłącznie spółdzielnia uprawniona była i obowiązana do utworzenia zabezpieczeń przeciwdziałających takim zdarzeniom. 

Spółdzielnia i jej ubezpieczyciel mają więc zapłacić solidarnie na rzecz powódki kwotę 2,152 zł odszkodowania. Wyrok jest prawomocny (sygn. akt  II Ca 1013/17)