Za przyjęciem budżetu głosowało 31 radnych, 13 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Głosowanie budżetowe poprzedziło porozumienie PO i SLD oraz wprowadzenie przedstawiciela Sojuszu do zarządu województwa. Obecnie regionem rządzą wspólnie PO, PSL i SLD, dysponując w sumie większością głosów w sejmiku.

Budżet woj. śląskiego należy do największych samorządowych budżetów w kraju. W przyszłym roku dochody samorządu mają przekroczyć 2,13 mld zł (wzrost o 11 proc.), a wydatki zaplanowano na niespełna 2,38 mld zł (więcej o ok. 8 proc.). Przekraczający 245,3 mln zł deficyt ma być pokryty kredytem. Łączne prognozowane na koniec przyszłego roku zadłużenie regionu to ok. 740 mln zł.

Jak mówił marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła do priorytetów przyszłorocznego budżetu należą m.in. dokończenie budowy Drogowej Trasy Średnicowej w Zabrzu i Gliwicach, kontynuacja prac przy zadaszeniu Stadionu Śląskiego, dokończenie nowych gmachów Muzeum Śląskiego i Filharmonii Śląskiej oraz niektóre inne inwestycje w sferze kultury, a także szeroko rozumiany rozwój przewozów regionalnych oraz przygotowanie i przekształcanie zakładów opieki zdrowotnej.

Charakteryzując prognozy sytuacji finansowej województwa w kolejnych latach, Sekuła przyznał, że szczególnie w latach 2015-2017 wskaźnik zadłużenia województwa będzie wysoki, jednak nie przekroczy dopuszczalnego poziomu. „Oznacza to brak możliwości wzrostu długu województwa w tym okresie oraz brak możliwości zwiększenia wydatków bieżących ponad limity określone w prognozie” - wyjaśnił Sekuła. Te trzy lata będą krytyczne dla spłat zadłużenia regionu.

Marszałek zapewnił, że kredyty zaciągane są w taki sposób, by ich całkowita spłata nastąpiła do 2025 r. Według Sekuły województwo nie będzie miało problemów z finansowaniem projektów związanych z wydatkowaniem unijnych środków z perspektywy finansowej 2014-2020, mając wciąż - w przyszłych latach - wystarczający potencjał zadłużania i wysokie oceny banków.

„Nie ma niebezpieczeństwa katastrofy - ani finansowej, ani gospodarczej - dla woj. śląskiego” - zapewnił Sekuła, według którego przyszłoroczny budżet województwa jest rzetelny i przykrojony do obecnych możliwości regionu. To także - zdaniem marszałka - ostatni budżet „lat chudych” - kolejne powinny być już zasilone większymi wpływami z podatków PIT i CIT.

Prawie 60 proc. wszystkich wydatków przyszłorocznego budżetu (łącznie ponad 1,3 mld zł) to nakłady na transport i łączność. Największa część wiąże się z prowadzoną przez województwo budową Drogowej Trasy Średnicowej (ponad 800 mln zł – z różnych źródeł, m.in. dotacji z budżetu państwa).

W trwającej blisko trzy godziny debacie budżet krytykowali radni opozycji, wskazując na niewystarczające wydatki w wielu dziedzinach oraz rosnące zadłużenie. „Kołdra krótka i do tego słabo grzeje” - podsumował reprezentujący klub PiS radny Piotr Czarnynoga. „Mamy budżet, z którym niewiele możemy zrobić” - stwierdził radny RAŚ Henryk Mercik. Opozycja wskazywała na niedofinansowanie wielu zadań, m.in. w sferze ochrony zdrowia i kultury.

"Jesteście mistrzami w zadłużaniu" - upominał rządzących regionem radny Michał Wójcik z Solidarnej Polski, wskazując, że zsumowanie rocznych deficytów budżetu w minionych pięciu latach daje kwotę ponad 1,1 mld zł.

Mimo zawarcia porozumienia o współpracy między PO i SLD, szefowa klubu radnych Sojuszu w sejmiku Małgorzata Ochęduszko-Ludwik zadeklarowała podczas debaty budżetowej, że SLD poprze budżet pod warunkiem, iż marszałek zadeklaruje późniejsze wprowadzenie w nim korekt w określonych punktach.

Sekuła zadeklarował, że po podsumowaniu faktycznego wykonania budżetu za 2013 r. - w połowie lutego 2014 r. - odbędzie się dyskusja w komisjach sejmikowych na temat możliwych zmian w przeznaczeniu części środków i ewentualnego zwiększenia finansowania w niektórych dziedzinach. Radni SLD ostatecznie poparli budżet.