Wdrożony został kolejny etap procedury w rekrutacji urzędników wyborczych - dyrektorzy delegatur Krajowego Biura Wyborczego występują do wojewody, marszałka województwa, starostów i wójtów, burmistrzów, prezydentów miast o zgłoszenie, w terminie 7 dni, brakujących kandydatów. Krok ten wynika z uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 19 lutego 2018 r. w sprawie określenia liczby, trybu i warunków powoływania urzędników wyborczych.

Jak sprawdziliśmy, tylko Korpus Urzędników Wyborczych w województwie świętokrzyskim jest już skompletowany. – Po informacji o rekrutacji zgłosiła się wystarczająca liczba osób i nie trzeba było wszczynać drugiego etapu – powiedział nam dyrektor Adam Michcik.

Dyrektorzy delegatur wystosowali pisma

Według stanu na 16 kwietnia w bydgoskiej delegaturze na 108 urzędników wyborczych, którzy mają być powołani wpłynęło 51 prawidłowych zgłoszeń.

- 17 kwietnia wystąpiłem do wojewody, marszałka, starostów i wójtów o dokonanie zgłoszeń  dodatkowych osób i oczekujemy na dodatkowe zgłoszenia – powiedział nam Adam Dyla, dyrektor delegatury KBW w Bydgoszczy.

Jak dodał, w piśmie, zgodnie z uchwałą PKW zawarta była prośba o zgłoszenia. – Przyjęliśmy jeden termin - do 25 kwietnia – podkreślił.
Dyrektor liczy na to, że uruchomienie drugiego etapu rekrutacji wpłynie na wyłonienie właściwej liczby kandydatów. – Z sygnałów, jakie otrzymuję, wynika, że jest zainteresowanie  - zaznaczył Adam Dyla.

Delegatura nowosądecka i opolska ustaliły termin dokonywania zgłoszeń w dodatkowym naborze na funkcję urzędnika wyborczego  na wtorek 24 kwietnia 2018 r.

W bydgoskiej delegaturze zdarzały się wycofania zgłoszeń w ostatnich dniach kończących I etap rekrutacji. Spowodowane były wskazywaniem w formularzach jako miejsca pracy tylko jednej gminy, do której zgłoszenia już zostały dokonane. – Informowaliśmy, że jest możliwość wskazania innej gminy, jako miejsca powołania i były wypadki, że odmawiano, co skutkowało odrzuceniem zgłoszenia – zaznaczył dyrektor.



Bez doświadczenia

Elżbieta Radomska, dyrektor delegatury KBW w Koszalinie powiedziała, że wciąż nie ma kompletu chętnych na urzędników wyborczych, brakuje jeszcze ponad 60 osób. Pismo do wojewody, marszałka, starostów, wójtów i burmistrzów z prośbą o wsparcie zostało wysłane i do 23 kwietnia wyznaczony został termin na dodatkowe zgłoszenia chętnych urzędników.

- Jestem dobrej myśli i czekamy – podkreśliła. Jak dodała, sporo jest zgłoszeń od osób, które nie wykazują się doświadczeniem w pracy przy wyborach.

Zdaniem dyrektor powodem zbyt małej liczby chętnych była zmiana, zgodnie z którą nie można być urzędnikiem wyborczym w gminie, w której posiada się prawa wyborcze i jednocześnie tam się pracuje.

- Myślę, że ludzie są zniechęceni, bo urzędnik nie będzie znany w gminie, w której będzie pełnił funkcję urzędnika wyborczego i sam nie będzie znał osób, z którymi będzie współpracował przy wyborach – powiedziała.

W delegaturze skierniewickiej na 55 miejsc brakuje 19 urzędników. - W większości zgłosiły się osoby niedoświadczone, tylko z dwóch urzędów gmin mamy zgłoszenia od osób, które były wcześniej urzędnikami wyborczymi – powiedziała nam dyrektor Wanda Lebioda.

Wśród chętnych do pełnienia funkcji urzędników wyborczych są m.in. pracownicy ARMiR, KRUS, urzędu skarbowego, dwóch nauczycieli i urzędnicy gminni. Jak podkreśliła dyrektor, tylko dwie osoby zajmowały się wcześniej wyborami.
 

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza


Obawa o rezygnacje

Jak nam powiedział Marek Rybnik, dyrektor delegatury KBW w Białymstoku, pismo do wojewody podlaskiego, marszałka, starostw i gmin z prośbą o interwencję w sprawie rekrutacji na urzędników wyborczych wysłane zostało już pod koniec marca.

– Samo podanie ogłoszenia w mediach uznałem za niewystarczające – podkreślił Marek Rybnik.

Delegatura białostocka potrzebuje 77 urzędników, obecnie jest 61 zgłoszeń, a brakujących kandydatów 25. Jak wyjaśnił dyrektor, w części jednostek potrzeba będzie pojedynczych urzędników, ale są gminy, gdzie trzeba powołać dwóch, a w Białymstoku siedmiu. Do 15 podlaskich gmin nie ma jak na razie żadnego kandydata.

Część osób wycofała się już po złożeniu dokumentów, ale nie martwi to dyrektora. - Bardziej intryguje i martwi mnie problem, czy będą rezygnowali już po powołaniu, jest to oczywiście wkalkulowane w ryzyko, bo każdy ma do tego prawo bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji – powiedział.

Dyrektor zielonogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Stanisław Blonkowski zachęca do zgłoszeń kandydatów na urzędników wyborczych w nagraniu audio na stronie www delegatury.

Szef Krajowego Biura Wyborczego powinien powołać urzędników wyborczych wchodzących w poczet Korpusu Urzędników Wyborczych do dnia 2 maja 2018 r. W tym terminie powinno zostać powołanych 4 556 urzędników wyborczych. Na dzień 18 kwietnia 2018 r. zgłosiło się 2 917 kandydatów.

Kodeks wyborczy. Komentarz Kazimierz W. Czaplicki

Kodeks wyborczy. Komentarz