Obywatel wystąpił do burmistrza jednego ze śląskich miast z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej w przedmiocie wzajemnych rozliczeń pomiędzy miastem a przedsiębiorcami przemysłowymi, w tym w szczególności ze spółkami konkretnej grupy kapitałowej. Zażądał udzielenia informacji za okres od 1 stycznia 2012 r. do 31 marca 2017 r. z uwzględnieniem kar, które miasto było zobowiązane uiścić na rzecz tych spółek, ze wskazaniem kwot rozliczeń oraz ich tytułu.

Burmistrz stwierdził, że żądana informacja ma charakter informacji publicznej przetworzonej. Udzielenie jej w tym zakresie, wymagałby przeprowadzenia szeregu czynności polegających na zestawieniu danych z ponad 5 lat, wykonaniu szeregu operacji matematycznych, co wiązałoby się z istotnym zaangażowaniem urzędu miejskiego. Na podstawie art. 3 ust 1 pkt. 1 ustawy o dostępnie do informacji publicznej wezwał więc wnioskodawcę do wykazania w jakim zakresie występuje szczególna istotność dla interesu publicznego udzielenia informacji.

W odpowiedni, obywatel wskazał, że szczególnym interesem społecznym jest konieczność dochowania przez organy gminy szczególnej staranności przy wykonywaniu zarządu mieniem komunalnym zgodnie z przeznaczeniem tego mienia i jego ochroną. Nadto stwierdził, że informacje o sporach sądowych oraz wypłaconych odszkodowaniach znajdują się w dokumentacji urzędu, a nadawanie im przez organ cechy informacji przetworzonej jest chybione.
Burmistrza ta argumentacja nie przekonała. Odmówił udzielenia informacji uzasadniając, że wnioskodawca nie wykazał istnienia szczególnie istotnego interesu publicznego w udostępnieniu informacji publicznej przetworzonej.

SKO po stronie burmistrza

Decyzję burmistrza utrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze, wskazując, że burmistrz poprawie zakwalifikował żądanie, jako informację przetworzoną. Burmistrz nie posiadał zestawienia takich informacji a jej udostępnienie wymagałoby uprzedniego przetworzenia szeregu informacji prostych poprzez: "wydobycie" z zasobu dokumentacji finansowej urzędu miejskiego (w tym archiwalnej) dokumentów związanych z problemem poruszonym we wniosku i sporządzenia stosownych zestawień. Czynności te dotyczyłyby spraw z okresu ponad 5 lat, co musiałoby prowadzić do zaangażowania w nie znacznych zasobów kadrowych urzędu.

Kolegium podzieliło stanowisko burmistrza, że wnioskodawca nie ma szczególnie istotnego interesu publicznego, który przemawiałby za udostępnieniem mu takich informacji. Zdaniem kolegium kontrola obywatelska organu wykonawczego gminy odbywa się poprzez przedstawicieli, czyli radnych. Prawidłowości gospodarki finansowej gminy podlega też instytucjonalnej kontroli np. regionalnej izby obrachunkowej. Mężczyzna nie ma więc realnych możliwości zmian w kwestiach związanej z odbiorem przez miasto określonych dostaw energii od przedsiębiorstw przesyłowych, a tym samym nie ma wpływu na wzajemne rozliczenia pomiędzy odbiorcom a dostawcami.
Obywatel nie zrezygnował. W skardze do sądu administracyjnego dowodził, że ma prawo wiedzieć, w jaki sposób są rozdysponowywane środki publiczne, pochodzące również z jego podatków, szczególnie czy nie są one rozdysponowywane w sposób niewłaściwy.

Ta informacja niczemu nie posłuży
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę podzielając pogląd obu organów. Sąd wskazał, że przepis art. 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy ma w istocie przeciwdziałać zalewowi wniosków zmierzających do uzyskania informacji przetworzonej dla realizacji celów osobistych lub komercyjnych. Ma zapobiegać sytuacjom, w których działania organu skupione są nie na funkcjonowaniu w ramach przypisanych mu kompetencji, lecz na udzielaniu informacji publicznej. Dlatego też wnioskodawca domagający się udzielenia informacji publicznej przetworzonej powinien wyjaśnić, nie tylko, że jest ona ważna dla dużego kręgu potencjalnych odbiorców, ale również, że jej uzyskanie stwarza realną możliwość wykorzystania uzyskanych danych dla poprawy funkcjonowania organów administracji i lepszej ochrony interesu publicznego.

Sąd uznał, że żądany zakres informacji przekracza ramy normalnego sposobu korzystania z informacji publicznej, bowiem wymaga sporządzenia zestawienia i jego opracowania, przeanalizowania akt każdej sprawy oddzielenie. Urząd nie jest w bowiem w posiadaniu zestawienia spraw sądowych z uwzględnieniem podstawy prawnej.
Sąd podzielił stanowisko organów, że cel, dla zaspokojenia którego żądana informacja miałaby zostać udostępniona, nie jest szczególnie istotnym interesem publicznym. Nie sposób, bowiem przyjąć, że istnieje bezpośredni związek przyczynowo - skutkowy między faktem uzyskania przez skarżącego informacji publicznej w zakresie wzajemnych rozliczeń między gminą miejska a przedsiębiorstwami przesyłowymi, a weryfikacją wywiązywania się przez organy gminy z ich zadań przy zarządzaniu mieniem komunalnym.
(sygn. akt IV SA/Gl 733/17)