Rada Miasta Sandomierz zmieniała uchwałę w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych i dworców, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina oraz zasad korzystania z tych obiektów. Wprowadziła zapis ustalający, że z przystanku przy Bramie Opatowskiej może korzystać tylko operator publicznego transportu zbiorowego. Regulację uzasadniła dużym natężeniem ruchu autobusów oraz bezpieczeństwem podróżnych na tym przystanku. Wskazała, że baza przystankowa została sporządzona zgodnie z rekomendacją marszałka województwa świętokrzyskiego.

Przewoźnik: to nieuczciwa konkurencja
Uchwałę zaskarżył do sądu jeden z przewoźników wskazując, że narusza ona przepisy ustawy o publicznym transporcie zbiorowych i ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Stawia w gorszej sytuacji rynkowej innych przewoźników niż operator publiczny, którym jest należące do miasta Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Dowodził, że uchwała wprowadza dodatkowe ograniczenia o charakterze podmiotowym w wykonywaniu publicznego transportu zbiorowego, nie przewidziane w żadnych przepisach prawa, w tym w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym. Narusza tym samym jego prawa do wykonywania działalności gospodarczej w zakresie wykonywania przewozów komunikacyjnych.

Skarżący wskazał ponadto, że w głosowaniu nad uchwałą udział wzięli radni, którzy są pracownikami PGKiM, co rażąco narusza art. 25a ustawy o samorządzie gminnym. Przepis ten normuje, że radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego.

Radni złamali przepisy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach stwierdził nieważność uchwały, ale tylko z powodu naruszenia art. 25a u.s.g. Sąd uznał, że radni będący jednocześnie pracownikami przedsiębiorstwa będącego operatorem publicznym, które to zaskarżoną uchwałą otrzymało wyłączność na zatrzymywanie się na przystanku przy Bramie Opatowskiej podlegali wyłączeniu od głosowania. Nadto jeden z nich, który pełni funkcje przewodniczącego rady powinien wyłączyć się z przewodniczenia obradom w części w której była podejmowana zakwestionowana uchwała.

Sąd podkreślił, że przepis art. 25a u.s.g został wprowadzony w celu antykorupcyjnym zapobiegającym sytuacjom, kiedy mandat radnego może być wykorzystywany w celach prywatnych przez radego, niezależnie od tego, czy wynikiem tego będzie osiągnięcie korzyści majątkowej, czy też będzie chodziło o korzyść innego rodzaju. W tej sprawie, zdaniem sądu, interes prawny radnych w rozumieniu art. 25a u.s.g., może wynikać z samego faktu zatrudnienia ich w przedsiębiorstwie,  zainteresowania radnych, aby ich pracodawca miał dobrą sytuację na rynku przewoźników (co może się przekładać na wysokość ich wynagrodzenia), a ponadto głosowanie za uchwałą korzystną dla ich pracodawcy może pozytywnie wpływać na ich pozycję w zatrudniającym ich przedsiębiorstwie.

Gmina może różnicować dostęp przystanków
WSA nie podzielił pozostałych zarzutów skargi. Stwierdził, że sąd administracyjny nie jest uprawniony do rozstrzygania kwestii związanych z naruszeniem przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (to kompetencja sądów powszechnych) oraz przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (to właściwość Prezesa UOKiK).

Za niezasadny WSA uznał zarzut naruszenia przepisów ustawy o publicznym transporcie drogowym. Zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 6 ustawy organizowanie publicznego transportu drogowego polega w szczególności na określaniu przystanków komunikacyjnych i dworców, których właścicielem lub zarządzającym jest jednostka samorządu terytorialnego, udostępnionych dla operatorów i przewoźników oraz warunków i zasad korzystania z tych obiektów. Jednostka samorządu terytorialnego jest więc uprawniona do zróżnicowania dostępności przystanków w zależności od podmiotu.

Sąd wskazał także, że operator publicznego transportu drogowego, o którym mowa w art. 4 pkt 8 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz przewoźnik, o którym mowa w art. 4 pkt 11 ustawy to dwa różne podmioty, charakteryzujące się innym zakresem obowiązków w tym sensie, że na operatorze ciąży obowiązek zapewnienia nieprzerwanego i bieżącego zaspokajania potrzeb przewozowych. Tak więc operator, z którym gmina jako organizator publicznego transportu zbiorowego, zawarła umowę o świadczenie usług w zakresie publicznego transportu drogowego, wykonuje przewozy o charakterze użyteczności publicznej. Dlatego jego działalność jest priorytetowa w stosunku do działalności przewoźnika i może w związku z tym wiązać się z dostępem do większej ilości przystanków komunikacyjnych. 

wyrok WSA w Kielcach 20 grudnia 2017 (sygn. II SA/Ke 780/17)